Węgrów, sobota, 26 sierpnia, godzina 14., żar leje się z nieba. 30 rowerzystów stoi półkolem przed pomnikiem – głazem poświęconym powstańcom straconym tu na rosyjskiej szubienicy w czasie powstania styczniowego. Od uczczenia pamięci Józefa Berlińskiego, jedynego znanego z tych bohaterów rozpoczął się Rajd Szklakiem Bohaterów 1863 r. zorganizowany przez Centrum Dialogu Kultur
i Stowarzyszeniem Klasztor Węgrów – CDK w nawiązaniu do obchodów 160. rocznicy wybuchu Powstania. Mamy już w mieście zwartą sieć ścieżek rowerowych, dlatego bez problemów, w 3 grupach, przejechaliśmy nimi do Ludwinowa. Tutaj 2 lutego 1863 r. oddział 1000 kosynierów odparł po zawziętym nocnym boju maszerującą na Węgrów kolumnę rosyjską pod dowództwem płk. Bontempsa.
Dzięki męstwu kosynierów oddziały Matlińskiego i Jabłonowskiego uniknęły walki na dwa fronty
i nieuchronnej klęski.
Druga część trasy to czysta przyjemność swobodnej jazdy po gładkiej (i pustej!) szosie, przez stary, sosnowy las i pagórkowate pola wśród krajobrazu usianego kapliczkami, krzyżami i starymi drzewami. Pałac w Starejwsi otworzył przed nami swoje bramy (serdecznie dziękujemy za miłe przyjęcie Kierownictwu i Pracownikom ośrodka NBP). A za bramą czas zatrzymał się w XIX w. Białą wieżę i zwieńczoną blankami fasadę pałacu z 1843 r. obramowuje zieleń wysokich drzewa. Herby dawnych właścicieli przywołują ich dzieje i kolejną dramatyczną historię z czasów powstania styczniowego. W 1863 r. inicjator przebudowy pałacu, rosyjski książę Sergiusz Golicyn, podjął wraz z żoną Marią hr. Jezierską próbę ocalenia jednego z przywódców powstania – Władysława Rawicza. W tej misji wybrał się na dwór carski do Petersburga, a w sprawę zaangażowano także inne wpływowe osoby. Starania przyniosły skutek, lecz perfidny namiestnik Królestwa Polskiego F. von Berg wstrzymał doręczenie aktu ułaskawienia i Rawicz został stracony w Siedlcach.
Golicynowie ufundowali w Starejwsi kościół zaprojektowany przez słynnego architekta Bolesława Podczaszyńskiego, który był także autorem wzorowanych na zamkach angielskich pałacowych wnętrz, które z wielką satysfakcją zwiedziliśmy dzięki uprzejmości pracowników pałacu. Czas przy ognisku wieńczącym nasza wyprawę w przepięknym otoczeniu starego parku pozostanie w pamięci uczestników (najmłodsi uczestnicy mieli 4 lata), którzy na rajd stawili się z Węgrowa, Korytnicy, Warszawy i Siedlec. Chcieliśmy połączyć pamięć o powstańcach 1863 r. ze sportem oraz turystyką i to się udało. Pierwszy rajd był dla uczestników miłym doświadczeniem, więc myślimy już o następnych J.
Dziękujemy Redakcji TVP 3 za zainteresowanie naszą imprezą i reportaż z jej przebiegu emitowany
w telewizji oraz Grupa PSB MRÓWKA Węgrów za pomoc w organizacji.
Fot. Rychlik Barbara